sobota

Imiona, których u nas już nie ma

Ostatnio redagowałam książkę o Zagładzie polskich Żydów. Mieszkańców Warszawy, Łodzi, Stanisławowa, Otwocka i wielu innych siedlisk. To, co mnie uderzyło najmocniej podczas lektury, to piękne imiona żydowskie. Większość ich właścicieli została bestialsko zamordowana, niektórzy zmarli z głodu, wycieńczenia lub chorób, ocalała resztka po wojnie wyjechała z Polski. Oto imiona, których u nas już nie ma:
   
Mordechaj, Eliszewa, Pepa, Szlamek, Symcha, Mendel, Melech, Bejla, Hersz, Izaak, Nachman, Tojwie, Israel, Tuwia, Lejzor, Lejb, Chajkełe, Cypora, Cesia, Abram, Gusta, Ita, Baruch, Mordka, Roma, Ester, Rywkełe, Fela, Chawka, Henoch, Mojżesz, Zelda, Gitla, Mejer, Cwi, Chaim, Załmen, Dorka, Chanina, Ryfka, Uszer, Ber, Oszer, Jechiel, Mojsze, Natan, Eliasz, Noe, Etta, Hela, Binem, Dobcia, Rachela, Batja, Menachem, Abraham, Aba, Berek, Genia, Ari, Berel, Rutka, Eliezer, Cywia, Uri, Lola, Herta, Ruta, Chana, Noemi, Hinda, Gina, Dan, Gola, Marcel, Moszko, Sewek, Perec, Calel, Joszua, Fruma, Feiwel, Lalek, Luba, Sydor, Samek, Brandla, Szaul, Jeszajahu, Dora, Bella, Arno, Gerszon, Tyla, Fania, Emanuel, Adina, Lea, Haskiel, Abrasza, Tonia, Hablime, Chasia, Rejzel, Niusia, Szymszo, Lipka, Chil, Rena, Manes, Majer, Fryda, Dwojra, Fajga, Raja, Malo, Erna, Szoszana, Chaja, Hana, Nechuma, Tula, Mina, Mejszel, Josek, Liba, Zelma, Jankiel, Iła, Rike, Akiwa, Ozjasz, Eidla, Debora, Elchanach, Batszewa, Pnina, Miriam, Kopel, Zysze, Salo, Kalman, Szlomo, Ajzyk, Bluma, Etla.




70 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim. Z tej okazji przygotowano uroczyste obchody, specjalne wydarzenia, otwarto nowy budynek muzeum poświęconego historii Żydów polskich, w telewizji pokazano odpowiednie programy, w prasie pojawiły się wywiady, wspomnienia i artykuły omawiające problem, ukazały się książki o Holokauście. Czy zatem można stwierdzić, że temat jest przerobiony przez Polaków? Wątpię.

Wystarczy posłuchać rozmów toczonych przy niedzielnym obiadku w wielu domach. Albo radykałów z Narodowego Odrodzenia Polski, którzy wzywają do ostatecznego rozwiązania kwestii nielegalnych imigrantów (brzmi znajomo?). Wystarczy zajrzeć na jakieś fora i wczytać się w komentarze. Albo zadumać się nad bogactwem językowym Bożeny Dykiel. Lub też pochylić się nad słowami prof. Krzysztofa Jasiewicza z Polskiej Akademii Nauk. W każdym razie w mainstreamowych mediach się o tym mówi, choćby tylko w ramach okrągłej rocznicy, a to już coś. Chyba.

Wiemy, że byli polscy Żydzi, że Żydzi byli w Polsce, wiemy, że to Żydzi w getcie wywołali pierwsze powstanie w Warszawie przeciw faszystom, wiemy, że byli i Sprawiedliwi, i były pogromy kieleckie oraz w Jedwabnem, wiemy również, że statystyczny biedny Polak po prostu patrzył na płonące getto (że użyję tu tytułu słynnego eseju Jana Błońskiego). Temat z zakamarków gabinetów i pracowni naukowych w końcu przedostał się na powierzchnię, do dyskursu publicznego.

Tak w ogóle i niejako przy okazji wyznam wam, że chciałabym poznać definicję prawdziwego Polaka dużo w pewnych kręgach opowiada się o obronie polskości i byciu Polakiem. A ta polskość jakoś się wiąże, przewrotnie, po przekątnej, z tematem niniejszego tekstu. No bo o co właściwie chodzi? Przecież większość z nas ma korzenie rosyjskie, białoruskie, litewskie, tatarskie, ormiańskie, niemieckie, żydowskie, włoskie, francuskie itd. (wystarczy sprawdzić swoje drzewo genealogiczne dalej niż do dwóch pokoleń wstecz). Wielu z nas wyjeżdża z kraju, za granicą wypoczywa, pracuje, zarabia, rodzi dzieci, płaci podatki czy to są prawdziwi Polacy?

A bezrobotni? Czy bezrobotni są prawdziwymi Polakami? A biedacy, a schorowani, a smutni, a starcy? Pójdźmy dalej: a złodzieje, mordercy, gwałciciele? Jak to jest? A czy taki Kresowiak jest prawdziwym Polakiem? Czy środowiska polonijne są prawdziwie polskie? Czy prawdziwy Polak mówi gwarą czy też ma tytuł Mistrza Mowy Polskiej? Czy prawdziwy Polak nie używa słowa dach, bo wie, że pochodzi ono z niemieckiego? Czy zdaje sobie sprawę, że sformułowania przekonywujący oraz w każdym bądź razie są niepoprawne?

Czy rodzina prawdziwego Polaka uczestniczyła we wszystkich możliwych wojnach i powstaniach (no i przeżyła, bo prawdziwego Polaka wówczas by nie było)? Czy prawdziwy Polak nie słucha ani rocka, ani hip-hopu, ani disco, no, w ogóle niczego nie słucha, co nie ma źródeł stricte polskich? (A więc czego słuchasz, prawdziwy Polaku? Piosenki aktorskiej? Pieśni ludowych? Lutosławskiego?) Czy z dziada pradziada oraz babki prababki mieszka w środkowej części kraju, a może pochodzi z okolic Krakowa?

Czy prawdziwy Polak zna doskonale historię od 966 roku, praktykuje wszystkie obrzędy, zna tańce i przyśpiewki ludowe? Czy prawdziwy Polak nie lubi Mieszka I za ożenek z Czeszką? No i Bolesława Chrobrego, pół-Polaka, pół-Czecha? A taki Kazimierz Odnowiciel? Syn Niemki? Czy Bolesław Krzywousty, syn Czeszki? Czy prawdziwy Polak nie znosi Rzeczpospolitej Obojga Narodów, wszak powstała w wyniku małżeństwa Jadwigi z Węgier (o zgrozo, patronki Polski) i Władysława z Litwy? Czy nie akceptuje Romana Dmowskiego, bo ten chciał się z Ruskimi układać przeciw Niemcom, bo głosił ideę zjednoczenia narodów słowiańskich, bo zasiadał w Dumie? Czy wkurza ich Józef Piłsudski, bo nie dość, że Kresowiak, socjalista, to jeszcze pół luteranin?

Czy prawdziwy Polak wywodzi się z chłopstwa czy też z arystokracji? A może jest robotnikiem? Czy ma blond włosy i zadarty nos? A może nosi wąsy? Czy prawdziwy Polak ma sokoli wzrok i wyróżnia się tężyzną fizyczną? Ale jeśli tężyzną, to uzyskaną rodzimymi sportami, najlepiej pracą na roli, żadnym karate bądź boksem. Czy prawdziwy Polak jeździ na wózku inwalidzkim? Czy nosi aparat słuchowy? Czy cierpi na depresję? Czy jest alkoholikiem lub narkomanem?

Czy chodzi na pielgrzymki, drogi krzyżowe, roraty, nieszpory, jutrznie, odmawia różaniec i nowenny maryjne, zachowuje wstrzemięźliwość przedmałżeńską, pości w piątek i oczywiście w czasie Adwentu oraz Wielkiego Postu zabaw hucznych nie urządza? Czy prawdziwy Polak ma wiele dzieci, szanuje ojca swego i matkę swoją, celebruje uroczystości rodzinne, los bliźniego przedkłada nad własny, a co do belki albo nawet drzazgi, to ją wpierw w swoim oku dostrzega?

Czy prawdziwy Polak jeździ tylko polskimi samochodami? (haha) Czy nie używa autostrad wybudowanych za unijne pieniądze? Czy ma aparat telefoniczny wyprodukowany w kraju przez nasze firmy, podobnie komputer, odbiornik telewizyjny, radiowy? Czy nosi ubrania uszyte w Polsce, zaprojektowane przez rodzimych projektantów? Czy nosi francuski z pochodzenia beret?

Czy nie pracuje dla zagranicznych firm i kupuje tylko polskie produkty? Czy pije jedynie alkohol pochodzący od lokalnych producentów? Czy jada jedynie polskie potrawy? A najchętniej kalarepę i czerninę. A co z pierogami ruskimi i barszczem ukraińskim? Co z włoszczyzną, gulaszem, tatarem, śledzikiem? Toż to nie nasze! No i co ze schabowym, wszak sznycel? Na pewno żadne tam kebaby, dania chińskie, sushi, spaghetti, hamburgery czy frytki, to na pewno nie.

Czy nie czyta gazet wydawanych przez nienarodowe konsorcja i chadza tylko na polskie filmy, ale te z prawdziwymi Polakami w rolach głównych (i broń Boże nierealizowane w jakichś zdradzieckich koprodukcjach)? Czy nie ogląda meczów w telewizji na establiszmentowych kanałach? Czy nie toleruje żadnych tańców z gwiazdami? Wszak to są programy na zagranicznych licencjach, nic polskiego. Czy nie chadza na Legię Warszawa, bo stadion się zowie Pepsi Arena?

Czy nie słucha Radia Maryja, gdyż jego właściciel nie dość, że znieważył prezydentową, czyli żonę głowy naszego państwa, to jeszcze znieważył ją słowem wiedźma, które ani chybi pochodzi ze staro-cerkiewno-słowiańskiego (jak zresztą większość naszych słów, o ile nie wywodzą się z łaciny lub greki)? Czy prawdziwy Polak zna całą polską literaturę i sztukę (i czy polska literatura to ta stworzona przez prawdziwych Polaków czy też ta powstała na terenie Polski? i jeśli to drugie, to na terenie za czasów litewskiego władcy czy też za czasów Lecha Kaczyńskiego)?

Tyle pytań!

Na przykład takie: czy prawdziwy Polak pomagał Żydom w trakcie wojny czy też zdradzał miejsce ich ukrycia nazistom i wyrywał potem złote zęby żydowskim trupom?

Jak to jest?

Znacie jakiegoś prawdziwego Polaka? Mam wrażenie, że większość z nas (ba! mam wrażenie, że wszyscy), z różnych powodów, jest nieprawdziwych. A może ja czegoś nie rozumiem?

Fotografia znaleziona na stronie United States Holocaust Memorial Museum, pochodzi ze zbiorów National Archives and Record Administration, College Park, Md. 

Fotografia znaleziona na stronie Holocaust Research Project
Fotografia znaleziona na stronie United States Holocaust Memorial Museum, pochodzi ze zbiorów National Archives and Record Administration, College Park, Md.
Fotografia znaleziona na fanpage'u Aula de Especialización Fotográfica

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz